Najlżejszy 16 calowy rower świata roko.bike – test i nasza opinia

Czy najlżejszy 16 calowy rower świata może pochodzić z Polski? Owszem. Skontaktowałem się z twórcami, aby bliżej przyjrzeć się temu małemu cudeńku. Szybko okazało się, że roko.bike spod znaku salamandry to jeden z najlepszych rowerków 16 calowych dla dzieci jakie ujrzały światło dzienne. 

16 calowy roko.bike przeznaczony jest dla dzieci w wieku 3,5-6 lat o wzroście 95-115cm. Waży on zaledwie 5,3 kg z pedałami (Większość producentów podaje wagę bez pedałów).

Kto za tym stoi

roko.bike to młoda polska firma pochodząca z rodzinnej miejscowości naszych wybitnych skoczków narciarskich czyli Wisły. Założycielami są dwaj amatorzy kolarstwa Rafał i Lesław. Obaj są zapalonymi rowerzystami, w dodatku Rafał ze sporym powodzeniem startował w wyścigach MTB. 

Przymiarki, próby, testy i ulepszanie kolejnych prototypów trwały ponad 2 lata. Po tym czasie pierwszy roko.bike wyjechał na polskie ścieżki.

Wygląd 

Już na pierwszy rzut oka, rzuca się w oczy sportowy charakter tego niewielkiego rowerka. Z drugiej jednak strony geometria ramy i bardziej wygięta kierownica sprawiają, że pozycja zajmowana na rowerku jest bardzo komfortowa. 

Wzrok od razu przyciąga także fantastyczne malowanie ramy matowym lakierem. Do wyboru jest 5 kolorów: czerwony, niebieski, różowy, turkusowy i żółty. Mojej córce Julce różowy od razu przypadł do gustu. Jednolity kolor ramy i widełek uzupełniają czarne komponenty kierownicy, mostka, opon i obręczy, a także siodełka wykonanego w deseń karbonu. Każdy rozmiar sygnowany jest innym gadem, płazem. 16 calowy salamandrą, 20 calowy gekonem, a 24 calowy biczogonem.  

Ultra lekka rama wykonana z cieniowanego aluminium sprawia wrażenie, że stworzona jest z karbonu. Łączenia poszczególnych jej elementów są praktycznie niewidoczne. Takiej dbałości o szczegóły mogą pozazdrościć producenci większości dorosłych rowerów, wśród dziecięcych jest to wręcz niespotykane. Po prostu WOW. 

Geometria

Przyglądając się wymiarom i kątom ramy widać, że ekipa z Wisły wiele godzin spędziła na analizowaniu i dobraniu optymalnych rozmiarów poszczególnych elementów ramy. 

Opracowano geometrię MCaS (Maximum Control and Safety), która zapewnia maksymalną kontrolę nad rowerem w każdych warunkach oraz znacznie zwiększa bezpieczeństwo. Widać tu analogię do geometrii progresywnej stosowanej w dorosłych rowerach MTB.

W praktyce oznacza to: 

• Stabilność. Im środek ciężkości jest niżej, tym rower jedzie pewniej po prostej, na zakrętach, a także w trudniejszym terenie. Dodatkową równowagę zapewnia długi rozstaw osi.
• Łatwość w kierowaniu. Zastosowany krótki chainstay sprawia, że rower jest zwrotny i łatwy w prowadzeniu.
• Pewność na zjazdach. Widelec jest tak poprowadzony, aby podjazdy, a w szczególności zjazdy dawały frajdę zapewniając maksymalne bezpieczeństwo.

Na uwagę zasługuje tu także niski współczynnik q-factor, czyli odległość między korbami. Niska wartość tego parametru sprawi, że pedałowanie będzie maksymalne efektywne i komfortowe.

Osprzęt

Producenci zadali sobie sporo trudu, aby wszystkie elementy składowe 16 calowego roko.bike były dopasowane do anatomicznych uwarunkowań dzieci. Trzeba zaznaczyć, że na rynku niełatwo jest znaleźć komponenty dedykowane juniorom.

Kierownica i mostek

Lekko uniesiony, krótki mostek i gięta kierownica zapewniają wspomnianą wcześniej stabilną i wygodną pozycję podczas jazdy. Kierownica wyposażona jest w piankowe gripy. Te, nie tylko w przypadku dzieci, zapewniają wysoki komfort uchwytu i dobrze tłumią drgania.

Hamulce

16 calowy roko.bike wyposażony został w hamulce v-brake. Jest to praktyka stosowana przez większość producentów. W tym wypadku zdecydowano o zastosowaniu marki Tektro i ich modelu, który dopasowany jest do małych rączek przedszkolaków. 

Tektro ze swoim modelem dla dzieci to chyba najlepszy wybór dla 16 calowych rowerów. Ten hamulec bez problemu zatrzyma każdego 4-5 latka.

Koła

Koła wyposażone są w piasty z łożyskami maszynowymi, co sprawia że nie chcą przestać się obracać. 

Na obręczach założone są opony Kenda o rozmiarze 16×1,50 z uniwersalnym bieżnikiem o niskich oporach toczenia. Opony te świetnie odnajdą się na asfalcie, szutrze, a także w terenie.

Napęd 

Sercem 16 calowej salamandry jest napęd z koronkami z 14 zębami z tyłu i 25 z przodu. Takie zestawienie pozwala już na dłuższe przejażdżki i czerpaniu frajdy z poznawania nowych miejsc. 

roko.bike VS konkurencja

Testując ten rower nie sposób jest uniknąć porównań do 16 calowego roweru z Decathlonu. Nie sposób także dystansować się od zestawienia roko.bike z niemieckimi konkurentami.

roko.bike VS Btwin

To porównanie Dawida z Goliatem, z tym że w tym wypadku Dawid niestety nie wychodzi zwycięsko z tej próby. Mimo, iż francuski rower waży niewiele ponad 7kg to i tak o 30% więcej, niż polska salamandra. Na rzecz produktu z Decathlonu przemawia jedynie i wyłącznie jego cena. Dla tych którzy nie lubią kompromisów wybór jest prosty – roko.bike.

Zobacz recenzję Btwin City

roko.bike VS WOOM 3

Bardziej trafne wydaje się być zestawienie 16 calowego roko.bike do Wooma. Oba produkty to rowerki premium i oba zajmują czołowe lokaty na podium jeśli chodzi o ich wagę. Zasadnicza różnica jest w ich charakterze. O ile Woom 3 przeznaczony jest w zasadzie wyłącznie dla początkujących małych rowerzystów, to roko.bike jest dużo bardziej wszechstronny. Produkt z Wisły świetnie nada się zarówno dla tych dzieci, które dopiero stawiają pierwsze rowerowe kroki, jak i dla małych poszukiwaczy przygód o zacięciu sportowym.

roko.bike VS Kubikes

Najbardziej trafne porównanie wydaje się być z niemieckim Kubikes. Podobnie jak poprzednio, Kubikes to także rowerek klasy premium. Obydwa są fantastyczne. 

Gdzie te różnice?

Wagą wygrywa roko.bike. Różnicę widać także w zastosowaniu nowoczesnej geometrii, co sprawia że roko.bike przy swojej uniwersalności jest bardzo stabilny i większe grono adeptów kolarstwa będzie czerpało z niego frajdę.

Przeczytaj recenzję Kubikes 20S

Nasze wrażenia

Testując najlżejszy 16 calowy rower świata mam w świadomości to, że właśnie waga to kluczowy czynnik, szczególnie w przypadku najmniejszych rowerków. W końcu chcemy zachęcić dzieci do jazdy, a nie straszyć ich ciężkimi rowerami z marketu.

Julka dosiadając salamandrę była w jej górnej rozmiarowej granicy. Nie sposób też powiedzieć, że stawiała na niej pierwsze kroki. To co jednak mogę napisać to to, że jazda na tym 16 calowym rowerze sprawiała jej przeogromną frajdę. Z jednej strony mały, szybki i zwinny. Z drugiej zaś komfortowy i stabilny. 

Jeździliśmy krótsze i dłuższe trasy. Niekiedy na nasze rowerowe przejażdżki z premedytacją córka wybrała właśnie 16 calowy roko.bike rezygnując z przerzutek, w które wyposażone są większe 20 calowe rowery. Rowerek z Wisły jest w stanie sprostać bez problemu nawet bardziej wymagającej trasie z podjazdami. A gdy robiło się zbyt stromo waga roko.bike pozwala na bezproblemowe jego prowadzenie (w tym miejscu dodam, że mieszkamy w Bielsku-Białej i o strome podjazdy tu nie trudno). Córka sama wtedy chciała go prowadzić, a gdy chciałem jej pomóc zdecydowanie odmawiała, podnosząc rowerek do góry podkreślając jego najniższą wagę na świecie.

Dlaczego taki wybór? Bo jest bardzo zwinny, świetnie skręca, doskonale przyspiesza, a przy tym wszystkim wybacza wiele błędów i jest stabilny.

Julia jednak najlepiej się na nim odnajdywała podczas rowerowej zabawy, którą można praktykować także na wycieczce. Ten uśmiech i radość podczas wykonywania slalomów, szybkich skrętów czy wjeżdżaniu w teren  – bezcenne.

16 calowy roko.bike to ten typ roweru, który gorąco mogę polecić każdemu kto dla swojego dziecka chce najlepszy produkt. Wcale nie chodzi tu o to, że jest to rodzimy twór (choć satysfakcja jest wielka, że to polski rowerek jest najlżejszy), ale fakt że jest to przemyślana konstrukcja z możliwie najlepszym osprzętem w bardzo dobrej cenie. 

Rower testowaliśmy dzięki producentowi http://roko.bike/.