11 sposobów na jazdę na rowerze w upalne dni
6 Minut czytania
Kiedy temperatura na zewnątrz zaczyna rosnąć, ważne jest, aby podczas jazdy na rowerze zachować dodatkowe środki ostrożności. Oto kilka wskazówek, które pomogą Ci zachować bezpieczeństwo, gdy temperatura wzrośnie.
Wyjdź na rower wcześnie rano albo późno wieczorem
Pora dnia, o której jeździsz na rowerze, ma duży wpływ na to, jak jest gorąco i nieprzyjemnie. Jeśli możesz jeździć wcześniej lub później w ciągu dnia, kiedy słońce nie jest tak wysoko, będzie chłodniej. Zwykle lepiej jest jeździć wcześnie rano, ponieważ ziemia nie jest jeszcze mocno nagrzana, a temperatury są niższe niż te późnym popołudniem.
Uwzględnij sprawdzenie prognozy godzinowej w swojej rowerowej wycieczce czy treningu. Zwraca się na to uwagę zwłaszcza w zimne dni, jednak warto na to spojrzeć także latem. Zwróć także uwagę na wilgotność, jeśli jest wysoka, będziesz bardziej spocony, a odczuwalna temperatura będzie dużo wyższa.
Zarówno o poranku jak i wieczorem nie zapomnij o oświetleniu roweru. O tej porze kiedy słońce jest jeszcze nisko warto być widocznym.
Nawadniaj się przed, w trakcie i po jeździe
Większość z nas wie, że podczas jazdy na rowerze musimy się nawadniać, niezależnie od pogody. Jednak wielu z nas nie zdaje sobie sprawy, jak ważne jest nawadnianie organizmu przed i po naszych przejażdżkach. Jeśli jedziemy rano, powinniśmy zacząć pić wodę, gdy tylko się obudzimy. Pomaga to upewnić się, że jesteśmy dobrze nawodnieni i gotowi do jazdy.
Picie szklanki wody przed śniadaniem to w ogóle dobry i zdrowy nawyk.
Oczywistą oczywistością jest fakt, że pić należy w ciągu wysiłku. I to sporo pić. Przydatne tu będą zarówno izotoniki, jak i preparaty nawadniające typu Litorsal.
Profesjonalni kolarze w często piją wodę zmieszaną z solą zaraz po przebudzeniu, aby odpowiednio zacząć nawadniać. Ogólnie rzecz biorąc, dodanie mieszanki elektrolitów i sodu jest bardzo pomocne, gdy pracujesz nad utrzymaniem pełnego nawodnienia organizmu. Tracimy dużo sodu, kiedy się pocimy, więc ważne jest, aby o tym pamiętać i uzupełniać go, jeśli to możliwe, zwłaszcza podczas wyścigów w ekstremalnych warunkach upałów.
Sam z córką często przygotowujemy sobie roztwór soli, miodu i cytryny z wodą, który przelwamy do bidonów, świetnie sprawdza się także izotonik w proszku do rozrabiania.
Do roztworu w bidonie można dodać kilka kostek lodu, aby napój lepiej chłodził. Można też alternatywnie zainwestować w bidon termiczny, który przez jakiś czas utrzymuje temperaturę.
To o czym się najczęściej zapomina, to nawadnianie się po skończonym treningu. I niezależnie czy to był mocny trening, czy tylko przejażdżka, wysokie temperatury robią swoje. Po zaparkowaniu roweru organizm jeszcze jakiś czas dochodzi do siebie i właśnie w tym momencie warto sięgać po odpowiednie płyny.
Zadbaj o paliwo dla Twojego organizmu
Ważne jest, aby dobrze się odżywiać przed, w trakcie i po jeździe na rowerze w czasie upałów. Zjedzenie banana lub innego łatwo przyswajalnego węglowodanu przed jazdą to świetny sposób na dostarczenie organizmowi potrzebnego paliwa.
Jeśli chcesz utrzymać poziom energii podczas intensywnej jazdy, rozważ krążki ryżowe, są lekkostrawne i nie powodują rozstroju żołądka. Możesz także wypróbować komercyjne batony energetyczne, które często zawierają dodatkowy cukier i sód, które pomagają utrzymać związki mineralne na odpowiednim poziomie w organizmie w ciepłe dni.
Faktem jest, że w upalne dni nie chce się jeść tak bardzo jak w pozostałe dni, jednak pracujący organizm potrzebuje kalorii. Konsekwencje nie dostarczenia odpowiedniej ilości węgla do organizmu mogą być fatalne. Pamiętaj, aby uzupełnić paliwo przed, w trakcie i po jeździe, aby uzyskać optymalne osiągi.
Posmaruj się odpowiednim kremem do opalania
Kwestia kemu przeciwsłonecznemu jest z oczywista, jednak często bagatelizowana. Wiem, że łatwo zapomnieć o kremie z filtrem, ale to takie ważne! Niestety kilkukrotni i mnie zdarzało mi się wyjść bez tej bariery ochronnej. Kilka godzin na rowerze w upale może spowodować co najmniej schodzenie naskórka po oparzeniu słonecznym.
Odpowiednio się ubierz
Warto rozważyć założenie jerseya z długim rękawem. Jeżeli masz przewiewne kolarskie ciuchy to podczas jazdy nie specjalnie odczuwana jest różnica, czy jeździ się na krótko, czy nie.
I to właśnie jest następny punkt ubioru. Zakładaj przewiewne dedykowane kolarstwu ubrania. Specjalne bluzy są lekkie, przewiewne, chronią przed promieniowaniem UV, a ponadto łatwo się je pierze i szybko schną.
To samo tyczy się kasku. Jeżeli nie musisz mieć na głowie ciężkiego kasku typu fullface na downhillowe szaleństwa zadbaj o to, aby Twój kask był przewiewny, a zarazem spełniał swoje zadanie.
Wybierz odpowiednio krótką trasę
W dni kiedy słońce naprawdę mocno grzeje, rozważ skrócenie tradycyjnej trasy i ogranicz ilość przewyższeń na niej. Już od samej ekspozycji na słońce nasz organizm dostaje popalić.
Chłodź się przed jazdą
Warto także spróbować ochłodzić się prze aktywnością fizyczną. Twój organizm dostanie trochę fory zanim jego temperatura osiągnie punkt krytyczny. Tu pomocne będą:
- klimatyzowane pomieszczenie
- przydomowy basem
- zimny prysznic
Chłodź się w trakcje jazdy
Możesz rozważyć także jazdę w mokrej koszulce, lub robiąc sobie okłady z lodu. Jest to praktyka stosowana przez zawodowy peleton.
Wybierz trasę w lesie lub innym zacienionym miejscu
Aby unikać ekspozycji na słońce warto wybrać się w teren gdzie promienie słonecznie nie będą bezpośrednio padały na Ciebie. Najlepszym przykładem jest jazda w lesie. Temperatura otoczenia w takim ekosystemie jest kilka stopni niższa, niż na asfaltowej drodze.
W przypadku lepszej kondycji lub dysponowaniem rowerem elektrycznym możesz także rozważyć jazdę w górach. Na górskich wierzchołkach temperaturę także jest niższa. Z teorii wiadomo, że jest to 1 stopnień na każde 100m przewyższenia.
Użyj roweru elektrycznego
Dla jednych profanacja kolarstwa dla innych absolutny must have. Niemniej jednak w przypadku prażącego słońca, wysiłek na elektryku może być zdecydowanie mniejszy niż na tradycyjnym rowerze.
Użyj trenażera
W ostateczności , kiedy inne wymienione wcześniej metody zawodzą, lub kiedy masz dość upału zawsze możesz użyć trenażera. Kręcenie w klimatyzowanym pomieszczeniu jest dużo przyjemniejsze, niż w pełnym słońcu. Co więcej jest spore grono fanów wyłącznie ćwiczenia stacjonarnie. Dzieje się tak prze rozwój technologiczny min. aplikacji Zwift. Lepiej ćwiczyć w ten sposób niż nic nie robić.
Jak widzisz w przypadku upału wcale nie musisz rezygnować z aktywności fizycznej na rowerze. Dobierając odpowiednie środki ostrożności rower może sprawiać przyjemność nawet w najgorętsze dni.